Chodzisz
z kąta w kąt. Co chwilę wracasz do tej sytuacji sprzed kilku dni.
Jesteś roztrzęsiona, ale jednocześnie coś cie po prostu nakręca.
Wspomnienie jego ust. Przecierasz twarz dłońmi. Nie możesz się
niczym innym skupić. Tylko to wraca. Jak bumerang. Nie możesz nawet
zamknąć w spokoju oczu. A o pisaniu pracy możesz zapomnieć.
Siadasz na kanapie. Michał milczy. To jest dobre. Bo nie musisz go
unikać i zbywać. Nie możesz i nie chcesz się pojawiać przy nim.
Bo czemu masz udawać? Od zawsze byłaś moralna. Musiałaś mieć
zamkniętą jedną sprawę, żeby zabrać się za drugą. Od zawsze
starałaś się być fair. I teraz najpierw musisz się uspokoić.
Ale nie jest ci to dane. Bo jeden gest sprawił, że wraca wszystko
co chciałaś wymazać ze swojej głowy. Zaciskasz palce na swoich
udach. Chcesz czymś odciągnąć się od wspomnień. Ale nie udaje
ci się to. Wybuchasz płaczem. Poddajesz się. Tęsknisz za nim. Bo
uczucie teraz cie pali od środka. Masz dosyć po prostu i nie wiesz
już co zrobić. Zamykasz oczy.
~*~
Wpatrujesz się w miasto czując
palącą niemoc. Zaciągasz się papierosem i nie wiesz jak
pokierować swoim życiem. Bo tęsknisz. Bo ten jeden pocałunek
zrobił wszystko by wróciły wspomnienia. A ty nie wiesz... Zamykasz
oczy. Wyłączony telefon i zabarykadowanie się w mieszkaniu dają
ci czas na interpretację uczuć i wartości. Nie czujesz, że się
gubisz ale taka jest prawda. Gubisz się w swoich potrzebach.
~*~
Przesadziłeś?
A skąd. Nie wiesz co tobą kierowało wtedy. Dotykasz powoli swoich
warg. Czy ona nie jest z Puqiem? Jak to ma wyglądać? Tośka
zniknęła. Złapałeś za telefon. Chciałeś ją przeprosić? Czy
jednak nie chciałeś nic z tym robić. Nie wiedziałeś. Zacisnąłeś
zęby. Znowu te pieprzone wyrzuty sumienia! Odwróciłeś się do
okna czując jak ogarnia cie wściekłość na samego siebie. Odkąd
pamiętasz miałeś słabość do Antoniny. A ona albo tego nie
widziała, albo nie chciała widzieć. Czułeś się lekko zgubiony.
Bo Tośka nadal nie mówiła nic o tym co ją boli. A ty? Starałeś
się wczuć. Złapałeś za telefon chcąc upewnić się we
wszystkim.
- Uhm... - zaspany głos Wojtka pozwolił zrozumieć
ci, że jest środek nocy.
- Śpisz?
- Nie, obalamy nowego
coda – rzuca brat Rahima i wstaje. A ty czujesz jak serce dudni ci
w środku.
- A mogę cie o coś zapytać. Bo w sumie powinienem
zwrócić się do samego zainteresowanego – burczysz czując jak
się gubisz. Bo w tej sytuacji boisz się dojść do meritum.
- Co
jest między Tośką a Michałem? - rzucasz. Wojtek wciąga powoli
powietrze w płuca. Czujesz lekki niepokój.
- Znowu się
pokłócili? - stajesz dęba słysząc pełen niepokoju głos
Minixa
- Co? - rzucasz automatycznie – Nie – zaprzeczasz.
Wzdycha z ulgą a ty czujesz się zaintrygowany. Co oni tu wiedzą?
Co się dzieje?
- Nie masz ochoty na szluga przy mostku? -
nieśmiałe pytanie zbija cie z partykału.
Minix na twój widok
odsuwa od twarzy telefon. Nie ukrywasz, że sie to dosyć pokręcone
zrobiło. Jak to wygląda. Widać, że Kotowicz ma coś do
powiedzenia. Wsuwa dłonie do kieszeni kurtki i szczerzy.
- Bo ja
myślałem, że Tośka do ciebie dzwoniła – zaczął a ty łapiesz
za papierosy. Gryzący dym wypełnia twoje płuca.
- Ona tak ma.
Robi wielką aferę z niczego. Wyolbrzymia wszystko. Jest w porządku
ale na palecie emocjonalnej to jednak porażka – mruczy – Bo
czasami Michał chce się dowiedzieć na czym stoi a ona go zbywa.
Nie wiem czy boi się określić czy jest na tyle głupia, że musi
mieć przy sobie faceta inaczej zginie – słysząc to wszystko
czujesz jak ogarnia cie irytacja. Bo nikt nie zna jej jak ty. Nikt
nie wie o niej tyle co ty. A Minix tylko patrzy. Nie stara się
rozmawiać. Skąd, woli ocenić po okładce.
- Nie. Nie znasz jej
– oznajmiasz a on patrzy na ciebie. Czujesz te przenikliwe
spojrzenie szarych tęczówek.
- Ona zawsze była roztrojona
emocjonalnie. Chciała być w centrum uwagi, ale gdy każdy na nią
patrzył czuła się nieswojo. Do tego dochodzi sytuacja z rodzicami
i całą rodziną. Po prostu potrzebuje tego co dla niej znaczy
normalność – oznajmiasz – Hektolitry wódki z nią wypiłem i
uwierz, znam ją lepiej niż wy – dodajesz cicho. Minix milczy
analizując to co usłyszał. A ty czujesz jak łomocze ci serce.
-
To co jest między nimi? - to nie daje ci spokoju. Nie wiesz co masz
zrobić.
- Nic, znaczy wszędzie razem wychodzą, pojawia się.
Ale Tośka nie przywiązuje się do niego – oznajmia
- Taki
wolny związek – dodaje a ty czujesz jak uczucie ulgi cię otępia.
Bo możesz to wszystko jeszcze naprawić. Siedzisz w ciszy, która
was uspokaja. Minix zaciąga się dymem czując jak szumi mu w
głowie. Jest trzecia w nocy i siedzi z tobą tu, w środku parku
rozmawiając o Tośce. Co go napadło?!
czyli mu zależy. zależy! więc niech weźmie dupę w troki i o Tośkę trochę powalczy. naprawi wszystko. a ona niech w końcu pójdzie za głosem serca, bo jak widać rozum nie podpowiada jej tego, czego by chciała. wiem, łatwo mówić. ale to da się zrobić. tyle, że oboje będą musieli tego chcieć. a z tym może być problem.
OdpowiedzUsuńnowa na ostatnia-wiadomosc, najlepsze-dopiero-przed-nami oraz... nic-do-stracenia. :) zapraszam!
pozdrawiam!
jestem! wiem, jak zwykle spóźniona, najmocniej przepraszam! Liczę, że mi wybaczysz :D
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wreszcie okazało się, co naprawdę łączy Tośkę i tego całego Michała, bo byłam strasznie ciekawa, jak to między nimi w rzeczywistości jest ;)
Co to tego ich wolnego związku, bez żadnych zobowiązan, to wydaje mi się, że to bardziej jest ze strony dziewczyny, że Michał chciałby czegoś więcej, jakiś konkretów. W sumie to mi go nawet szkoda - to oczywiste (przynajmniej tak mi się wydaje xD), że Tośka go wykorzystuje, nawet nie po to, by 'mieć przy sobie' faceta, ale po to, żeby wreszcie zapomnieć o Mateuszu.
A Mateuszowi też zależy. To dobrze. Chociaż znając Ciebie, a dokładniej Twój styl pisania, to zamiast wreszcie ze sobą szczerze porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić, nadal będą komplikować sobie życie. Szkoda, chciałabym, żeby już sobie wszystko powiedzieli i ułożyli sobie razem życie.
To byłoby takie wspaniałe! <3
całuję ;*